Mario

Według mnie od tego się wszystko zaczęło!! "Mario" wielki tytuł, mały bohater Very Happy

!! Rozpoczynamy gre malutkim "ludzikiem" i idziemy przed siebie pokonując różnych przeciwników między innymi ,, chodzące grzby,, ,,żółwie,, i wiele wiele innych!! Czasami znajdujemy kwiatka po którego zjedzeniu nasz bohater się powiększa, ma nowe umiejętności!! Co myślicie o tej wspaniałej grze!! Czy jest podstawową wersją Diablo?? Cool

Pogadajmy.. Wink

Po 1 wszystko zaczęło się od Ponga Smile

, po drugie Mario jest dalej robiony na nowe konsole (Game Cube), a Diablo to całkiem inny gatunek, Diablo to hack'n'slash czyli taki nastawiony na walke RPG.

Mario... Hehe To Była Pierwsza Gra w Jaką Kiedykolwiek Grałem... Mając 7 lat rozpoczolem przygode z grami a pierwsza gra w ktorą zagralem było wlasnie Mario Very Happy

Cóż moją pierwszą grą była jakaś samochodówka na Amidze niestety nie pamiętam tytułu Sad

.

Kocur napisał:

Po 1 wszystko zaczęło się od Ponga Smile

A nie, bo 1sza była komputerowa wersja "kółka i krzyżyka" xDDD.

Kocur napisał:

Cóż moją pierwszą grą była jakaś samochodówka na Amidze niestety nie pamiętam tytułu Sad

.

Identyko u mnie - tylko ja pamiętam tytuł; Lotus2 :].

Ja miałem 4 lata, ona na imię Amiga... ech te romantyczne wieczory przed Lotusem, kiedy uczyłem się kląć w trzeciej mapie, bo zabrakło mi 2 sekund do dotarcia do mety... xP

A Mario... którąś tam wersję (chyba Forever) mam nawet na kompie Smile

. To praojciec zręcznościówek, tak jak Zork przygodówek czy Ultima RPG-ów...

Chodziło mi o to, że cały biznes gierkowy zaczął się właśnie od Ponga Wink

RamBoNe napisał:

Mario... Hehe To Była Pierwsza Gra w Jaką Kiedykolwiek Grałem... Mając 7 lat rozpoczolem przygode z grami a pierwsza gra w ktorą zagralem było wlasnie Mario Very Happy

Jak sie niy myla to u mnie było idyntyko, łokoło 6-7 roku życio dostołech na gwiazdka NESa i żech s epogrywoł w Mario że hej, ale całego żech navet niy przeszoł, ale mój kolega przeszoł u mnie i sie zaczyła gra od nova na trudniyjszym...Ech, to była gira...Oprócz tego pamiyntom jak tata groł jeszcze w Tetrisa...Mama chyba tyż w to grała...Zresztą na NESie to mama grała w Mario, Tetrisa (ale niy była tak dobro jak łojciec, łojciec jak sie niy myla do około 90 levla doszoł) i jeszcze inno gra tako jedna platformówa i mama przeszła cało ta gra bo grała cały dziyń i w ogóle niy korzystała z Passwordóv tylko tak: pora levli, pause, porobić porzondki albo łobiod, zaś pora levli, pause, i zaś po coś poszła...A tak w ogóle wracajonc do Mario to jerona musza se jeszcze pograć w NESove giery Mario na kompie bo żech se ściongnoł 370+ giyr na NESa (na emulatora) i yno w niyktóre grołech (w tym w moje ulubione Micro Machines pożyczone od tego kumpla co mi Mario przeszoł)

Ja pamiętam to moja pierwsza konsola to też był pegasus-jak pamiętam to kultowe gierki to było:
-Mario
-Indiana Jones
-takie co się lata statkami kosmicznymi i rozwalasz inne
-znakomite były wersje takie co na jednej "dyskietce" było minimum 200 gier
-Kapitan Ameryka

Teraz technika troche ruszyła i np. na konsoli XBOX wszystko jest tak realistyczne że myślisz że tam jestes!! Poprostu brak słow

Dla mnie te "nowe" gry straciły magie. Pamiętam te godziny spędzone przy Amisi lub SNES'ie, teraz te nowe gry jakoś nie potrafią mnie przyciągnąć do klawiatury (prócz THPS i Mafii Smile

).

Mnie potrafią i to niezle tylko to mnie wnerwia gdy jest jakaś fajna gra a tu ja ją przchodze po 2 tygodniach i nie ma tam multiplayer'a!! Nigdy nie lubie przechodzic 2 razy gry!! Najbardziej przyciągają mnie trzy serie gier
-NBA
-FIFA
-THPS

Ja nie mogłem się oderwac od następujacych gier dopóki ich nie przeszłem:

- Call of Duty
- Call of Duty United Offensive
- Call of Duty 2
- Mafia
- Need for Speed Underground
- Need for Speed Underground 2
- Larry 7
- Star Wars Knights of The Old Republic II
- THPS 3

od około paru miesięcy jak ma neta to mi sie odechciało grac w gry tylko czasem w minigierki online...Wole siedizeć na forcu

Gry tracą magię z wiekiem i stażem grania, smutna prawda. Jak było się młodym, miało mniejszą wiedzę nt. gier to grało się co popadnie. I tu nie ma co mękolić że gry tracą magię tylko my przestajemy ową magię odbierać ;].
Na szczęście są tytuły na tyle klimatyczne by rozruszać nawet starych wyjadaczy... w moim przypadku (bo niestety już jakiś czas temu przestałem grać w wiele dawniej dla mnie fajnych gier :F ) zazwyczaj rekrutują się spośród przygodówek... (Syberia, TLJ, Post Mortem) Ale co kto lubi Wink

Ja tam dokładnie nie pamiętam kiedy miałam pegasa!!! Na początku grałam w Mario, Tanki i jakieś kaczki co się do nich strzelało!!!!! Te kaczki to naprawdę rozwijająca gra(buhahahahaha)!!!!!!!!!!!!!!

Też grałem w kaczki :]